Był dzień lipcowy 2013 roku, kiedy żar lał się z nieba, a moje mokre włosy suszyły się samodzielnie w upale w tempie oszałamiającym. W ramach rozrywki wakacyjnej oglądałam youtube i wszystkie filmiki znanych polskich vlogerek:) I natchnienie przyszło: o tak, będę pisać:D
Jak cofniecie się do pierwszych postów, to znajdziecie faktycznie pierwszy z pierwszych, ale data jest przekłamana;/ Pierwszy post został umieszczony 7 lipca na stronie bloga należącego do onet.pl (tutaj), natomiast 16 lipca blog został przeniesiony na tą stronę:)
I czym jest blog? Właściwie jakąś małą przestrzenią, gdzie od czasu do czasu pojawia się coś, czasem sensownego czasem mniej. To miejsce, gdzie w założeniach mogę napisać co aktualnie mam do powiedzenia, na tematy wszelkie, może chcę w danym momencie wyrazić swoje zdanie o jakimś wartym / niewartym obejrzenia filmie czy przeczytania książce… Nie nazwę tego recenzjami, bardziej pasują przemyślenia i własne odczucia i odnosić się może to do wszystkiego. Blog ten jest miejscem wszystkiego i niczego jakby rzekł jakiś filozof. A prawda jest taka, że jest to miejsce, które działa jak odskocznia od codziennego życia.
I tym sposobem minęły trzy lata, rok za rokiem. Czego mam sobie życzyć?! Nie ma pojęcia, aktualnie chyba ochoty i weny:) Bo z tym ostatnio kiepsko. Tak to był ciężki zawodowo rok, pewnie nie jest pierwszy i nie będzie ostatni przede mną, ale odbiło się to porządnie na tym miejscu. Więc, tak, życzę sobie mnóstwa weny. A Wam, bo to też poniekąd Wasze „urodziny” – życzę, miłej lektury, chęci komentowania i czasem może czegoś wyciągnięcia z tego mojego amatorskiego piśmiennictwa 🙂
Czas płynie, więc pewnie przyjdą kolejne lata na kolejne podsumowania:)
A teraz….Idę świętować 😉 Keep Calm and Carry On 🙂
PS. I mam nadzieję, że coś szybko naskrobię, żeby Wam się nie nudziło – ale wiecie, ja teraz mam wolne wakacje więc muszę odpocząć:D
