SOS dla skóry

przez j

Już od ponad miesiąca mogę z przyjemnością testować krem marki Bandi Anti-Irritate kuracja sos intensywnie kojąca. Szczerze powiedziawszy, nigdy nie miałam jakiś wielkich problemów skórnych, które wymagałyby silnego kojenia, prócz może jednego epizodu, kiedy to pracowałam w iście klimatyzowanym pomieszczeniu. Ale to było lata świetlne temu.  Nie mniej moja skóra jest mocno zmęczona (matki wiedzą czemu) i na bank dodatkowa regeneracja jej nie zaszkodzi, ba, wręcz wspomoże.

I tak też pojawia się cały na biało kremik od Bandi. O mocnej i gęstej konsystencji, maksymalnie delikatnym zapachu, wyjątkowej formule nawilżającej. Czego oczekujemy po tym specyfiku?

Przede wszystkim ma składniki mocno regenerujące naskórek na przykład owies koloidalny. Ma redukować podrażnienie, tworzyć barierę ochronną skóry (emolienty). Zmniejszyć napięcie skóry, a tym samym poprawić komfort i funkcjonowanie skóry. Dodatkowo zmniejsza poczucie szorstkości i ewentualne swędzenie skóry. To co dla mnie istotne mocne nawilżenie i odżywienie.

Skład:  Aqua/Water, Dimethicone, Glycerin, C10-18 Triglycerides, Hydrogenated Vegetable Oil, Tripelargonin, Glyceryl Stearate, Arachidyl Alcohol, Squalane, Coconut Alkanes, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Alpha- Glucan Oligosaccharide, Plukenetia Volubilis Seed Oil, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Gluconolactone, Polymnia Sonchifolia Root Juice, Ceramide NP., Lactobacillus, Maltodextrin, Coco-Caprylate/Caprate, Behenyl Alcohol, Polysilicone-11, Cetearyl Alcohol, Arachidyl Glucoside, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Dilinoleic Acid/Propanediol Copolymer, Caprylyl Glycol, Isohexadecane, Sorbitan Oleate, Decyl Glucoside, Polyglyceryl-10 Laurate, Hexylene Glycol, Polysorbate 80, Sodium Hydroxide, Tocopherol, Citric Acid, Parfum/Fragrance, Hydroxyacetophenone, 1,2-Hexanediol

Na co warto zwrócić uwagę, niewątpliwie na serię składników aktywnych, wspomniany wcześniej owies czy chociażby fitoceramidy czy kompleks mikrobionowy.

Muszę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że co prawda moje użytkowanie było niecodzienne, bo jak wspomniałam już moja skóra tego kojenia nie wymaga, ale w czasie letnim i upalnym zdecydowanie wspomaga pielęgnację. Korzystałam z kremu kilka razy w tygodniu, celem bardziej regeneracyjnym i coś na zasadzie kompresu nawilżającego. Co ważne, krem się nadaje na całe ciało, niesamowita ulga ukojenia na częściach mocno opalonych. Nawilżenie widoczne, faktycznie nie napina skóry i poprawia jej komfort. Mocno gęsta formuła nie wpływa negatywnie na szybkość wchłaniania się, a do tego pozytywnie zaskoczyła mnie wydajność tego specyfiku. Plus za opakowanie airless czyli dozownik w pompce, nie dotykamy kremu i tym samym dłużej jest świeży.

Cena około 70 zł za 50 ml, no nie jest to mało, ale z drugiej strony wyjątkowo wydajny produkt, a faktycznie działanie ma mocno kojące.

Jako bonus Wam powiem, że miałam możliwość stosowania również z tej samej serii kremu micelarnego tonizującego z SPF, natomiast nie wywarł na mnie aż tak dobrego wrażenia, gęsty, trzeba trochę się namachać co by jednolicie się wchłonął, mega delikatne wyrównanie kolorytu, ledwie zauważalne, zatem jako krem bb dla osób z przebarwieniami się nie nadaje. Do tego mocno natłuszczający, co mojej buzi wcale się nie podobało. Nie będę się tutaj rozpisywać ani negatywnie ani pozytywnie, bo jak zawsze podkreślam, nie każdy produkt się dla każdego nadaje, a jak komuś się nie sprawdził to nie oznacza, że sam w istocie jest zły.


Tak czy owak, Bandi i seria kojąca mocno mnie zaskoczyła, a kurację SOS polecam mieć w domu, nada się dla każdego i ukoi kiedy będzie trzeba.

A teraz…Keep Calm and Carry On:)

You may also like

Napisz komentarz