Jestem typem uwielbiającym pierogi, generalnie pod każdą postacią:D No może nie urzekają mnie farsze z zawartością rodzynek, ale owoce, ser czy ruskie to moi faworyci:D
I właśnie dziś pierogi ruskie:)
Co potrzebujecie:
CIASTO
300 g mąki
125 ml wrzącej wody
20 g masła
1 jajko
sól
FARSZ
ok. 1 kg ziemniaków
2 paczuszki sera białego (najlepiej tłusty)
2/3 cebule
sól, pieprz
Gotujemy ziemniaki, ubijamy i łączymy z serem, doprawiamy solą i pieprzem, a cebulkę podsmażamy na złocisto:) I farsz gotowy. Co do ciasta, banał nie praca. Do mąki dorzucamy szczyptę soli, w szklance z wrzątkiem roztapiamy masło, w drugiej szklance rozbełtujemy jajko. Do mąki dolewamy wrzątek z masłem i mieszamy, następnie dorzucamy rozbełtane jajko i wygniatamy na gładkie ciasto. Tak ugniecione ciasto (odchodzi od brzegów miski i palcy) zawijamy w folię spożywczą i odkładamy na minimum 30 minut.
Potem po kawałku ciasta rozwałkowujemy na blacie/stolnicy czy co tam macie, na dość cienki placek, wykrawamy kółka i wylepiamy z farszem pierogi. Z porcji wychodzi około 45 pierogów.
Ja część zamroziłam na „gorsze” czasy;) Wiecie Matka Wariatka i Mrożonki:D
A Wy jakie macie przepisy pierogowe?
A teraz…Keep Calm and Carry On:P