Jak już wiecie, do Oli trafiłam jakiś czas temu. Kobieta mnie tak zmotywowała do działania i zwiększenia samodyscypliny, że od kilku tygodni mam ustalony plan działania, zgodnie z harmonogramem godzinowym. A do tego zdecydowałam się na przeczytanie Jej książki „Jak zostać Panią swojego Czasu?”.
Książkę tę można zakwalifikować do grupy poradników. Zarządzanie sobą, czasem. I nie chodzi w niej o to, żeby robić więcej, ale żeby mieć czas, żeby było zrobione, żeby mieć czas na rzeczy, które do tej pory leżały w kącie i nic z nimi nie robiłyśmy, bo „niby” nie mamy czasu.
Książka, która czyta się szybko, ma się wrażenie, że autorka mówi bezpośrednio do nas, że jest naszą koleżanką, która przyszła pogadać.
Pełna mądrych myśli, które dają do myślenia. A co za tym idzie bardziej działa, bo jak same zaczniemy rozmyślać i sobie odpowiadać na podstawowe pytania. Nagle okazuje się, że oczywistości nie były bardziej oczywiste. Że nie musisz robić czegoś, czego nie lubisz, a że musi być zrobione, to czy musi być zrobione przez Ciebie?! Albo czy istotne jest spełnianie priorytetów innych tylko po to, żeby nie gadali?! Czy faktycznie nie mamy tych przysłowiowych 5 minut na podjęcie wyzwania?! Czy chcemy ciągle trwać w punkcie zero?!
Milion myśli i jeden rezultat: DZIAŁANIE!!!
Polecam tym niezdecydowanym, tym, którzy boją się zaryzykować, ale chcą zacząć działać. Polecam tym, którzy na bakier stoją z organizacją czasu, siebie i swojej przestrzeni, a chcą to zmienić.
„Zmiana zaczyna się w Twojej głowie.”
A. Budzyńska Pani Swojego Czasu
A teraz…działam dalej…Keep Calm and Carry On:)