Idą święta, zatem w kuchni będzie „ukrop”, każdy coś tam przygotowuje, czasem w pośpiechu, a czasem po kilka potraw jednocześnie i wtedy o „nieszczęście” wcale nie tak trudno. Ile razy Wam udało się coś przypalić? Do tego stopnia, że zostało skrobanie garnka? A w ostateczności jego wyrzucenie?
No więc, ja mam talent wyśmienity – dlatego w większości przypadków, po prostu nie gotuję, ale kiedy trzeba to trzeba:D I co wtedy z takim garnkiem?! A no więc przypalony garnek łatwo wyczyścić, jak dla mnie są dwa sposoby najbardziej skuteczne. Który wybierzecie jest uzależnione od tego jak „pięknie” przypiekliście garnuszek:D
Pierwszy sposób – chyba na mniejsze przypalenia. Składnik wiodący ocet / sól.
Do rondelka/garnka/blachy/patelni itd. wlewamy troszkę wody z octem i zagotowujemy. Zanim to uczynimy, możemy wykorzystać do namoczenia naczynia wodę i wsypaną dużą ilość soli, zostawiamy na godzinę do kilku (znów zależy jak bardzo jest spalony garnek), następnie procedura z octem. Myjemy potem płynem i powinno być cudownie:D
Ale czasami spalony garnek jest oporny, albo nasze kuchenne zdolności przeszły same siebie.
Więc wtedy po ówczesnym namoczeniu, kombinowaniu, spalony garnek zalewamy wodą (nie jakoś dużo) i wsypujemy trochę proszku do prania, zagotowujemy i voila!
Zawsze dobrze mieć jakiś sposób na takie wypadki przy pracy:D
A teraz…Do kuchni i ….Keep Calm and Carry On:) A jakby co to proszek, ocet i po sprawie:D