Mama to nie człowiek, to instytucja. Instytucja ogarniająca wszystko od zwykłego przytulenia, bycia opatrunkiem na całe zło świata, poprzez kucharkę, praczkę, sprzątaczkę, kończąc często na pracowniku w jakiejś firmie.
Kto jest w stanie tyle trzymać na swoich barkach? Tylko Mama! I czemu świat uparł się, że jedyną osobą, która MUSI podołać temu wszystkiemu jest akurat MAMA?
Niestety, jakoś tak sami, a może i same do tego doprowadziłyśmy. Nie dając miejsca na ogarnianie przez kogoś innego. Nie dając miejsca na ogarnianie przez kogoś innego. I teraz „masz babo placek”. Właściwie trzeba zaznaczyć, ze często, niestety jest to silniejsze od nas samych. Gdzieś tam wewnątrz ten matczyny głos woła – zrób to czy tamto, bo jak nie Ty to kto? Lub po co robić to samo dwa razy, no bo pewnie będzie trzeba poprawiać po kimś. I tak ziarenko do ziarenka zebrała się miarka. Tym sposobem jedni robię wszystko, a inni nic. Ok, ok. Żeby nie było, że nic. Owszem, pracują, ale dom to przecież też praca.Więc mama jest instytucją załatwiającą wszystko ogarniającą i pracującą na dwóch etatach.
Więc w związku z tym, wszystkim Mamom życzę chwili dystansu, chwili odpoczynku, chwili dla siebie, bez „Mamo?!? Siku!!! Mamo!!! Jeść!!!”itd. A poza tym, aby każdy Wasz dzień był Dniem Matki! A co!
A teraz….Keep Calm and Carry On!