Maliny znane są od średniowiecza, używane w medycynie naturalnej jak również w kosmetyce. Co zawierają? Bardzo dużo pożytecznych dla człowieka składników. Mianowicie:
*błonnik – stymuluje pracę jelit i poprawia przemianę materii
* kwas foliowy – przeciwutleniacz
*kwas cytrynow, jabłkowy i salicylowy
* witaminy B1, B2, B3, B6, E, a przede wszystkim to żródło bogate w witaminę C
* pektyny
* cukry
* potas, cynk, mangan
Te wszystkie składniki wspomagają organizm w walce z chorobą / przeziębieniem – ale to działanie wszyscy znają, co jeszcze:
– działanie rozkurczowe, łagodzi bóle menstruacyjne
-zapobiega dolegliwością jelitowym, powstawaniu nowotworów jelit grubego, prostaty i trzustki
-ze wzg. na zawartość substacji podobnej do aspiryny, działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe
-obniża temperaturę w gorączce
-działanie przeciwbakteryjne, moczopędne, żółciopędne
Ważne jest, żeby pamiętać, że maliny uczulają, jak również nie nadają się do spożycia przez osoby cierpiące na choroby nerek i podagrę (zaburzenie metabolizmu kwasu moczowego, najczęściej zaburzenia w stawach paliczkowych – paluch duży stopy).
W przypadku ziołolecznictwa, najlepsze działanie przez większ zawartość składników jest przy piciu naparu z liści malin, liście mają najsilniejsze działanie.
I ciekawostka:
Polska w dawnych czasach eksportowała duże ilości potażu czyli zanieczyszczonej postaci węglanu potasu, a ten połączony z wywarem z liści malin stosowany był przy farbowaniu włosów:)
A teraz…Keep Calm and Carry On:)