Bitwa: pędzel vs. gąbeczka do fluidu

Pędzel czy gąbka? Gąbka czy pędzel?

Jakie możemy wypisać plusy i  minusy każdego z tych narzędzi makijażowych. W moim posiadaniu jest jedno i drugie. Chociaż najczęściej korzystam z pędzla, zaś kiedy pędzel się „czyści” wtedy korzystam z gąbki.

Mój pędzel do fluidu to Inglot 21T i jest to starsza wersja, bo zakupiony został już kilka lat temu. Zapłaciłam za niego ok. 60/ 70 złotych.

I co prawda wiem, że Inglot wypuścił nowy pędzel do fluidu o ukośnym włosiu i podobno jest bardziej precyzyjny i lepszy to swojego na tą chwilę nie zmienię, jak będzie konieczność wymiany pędzla to na bank się skuszę na ten nowy typ Inglota.

Gąbki jakich używałam to oczywiście gąbki silikonowe dostępne wszędzie, moje kupiłam w Rossmanie (cena 6 zł za komplet czyli 6 gąbek) i niedawno wyrzuciłam ostatnią, teraz mam gąbki Inglota (gratis przy zakupach) i oczywiście niczym się nie różnią od tych najzwyklejszych.

Plusy gąbki:  można nimi rozetrzeć korektor, szybko się je myje, nie kosztują dużo, a w niektórych sklepach czy drogeriach można dostać przy zakupie innych produktów w gratisie.

Minusy gąbki: pochłania dużo fluidu, nie jest mocno preczyjny.

Plusy pędzla: precyzyjny, mało fluidu wystarczy, aby dobrze go rozprowadzić pędzlem, mamy aktualnie szeroką gamę pędzli, więc jest w czym wybierać, wystarczy szampon do umycia włosia pędzla, pędzel kupiony raz na kilka dobrych lat.

Minusy pędzli: ja widzę tylko jeden – ceny.

Myślę, że moim faworytem jest i będzie pędzel. Aczkolwiek dobrze jest mieć aplikator gąbkowy w domu, zawsze w razie potrzeby przyjaciółka może skorzystać, a napewno też przyda się na wyjazd kiedy nie chcemy za dużo zabrać ze sobą.

Należy pamiętać, że powinnyśmy wybrać dla siebie to co dla nas jest lepsze, wygodniejsze i praktyczniejsze!

A teraz… Keep Calm&Carry on:)