Dziś podsumowująca recenzja lakieru, który pojawił się w lipcowym pudełku Glossybox.
Lakier prezentowałam w filmiku, 4 ml próbka, postanowiłam tą recenzję zrobić na zasadzie photo recenzji.
Zdjęcia będą pokazywały kroki jakie wykonałam w trakcie malowania.
Tak przygotowane paznokcie po wchłonięciu pomalowałam odżywką Sally, wzmacniającą. A potem nastało malowanie…
Lakier całkiem dobrze się nakładał, chociaż pierwsza warstwa była prześwitująca, co oznacza, że krycie za pierwszym razem nie jest idealne. Dość szybko schnie, nie musiałam nic poprawiać.
No a teraz czas na zdjęcia po 5 dniach noszeniu lakieru na paznokciach:
Efekt: Po jednym dniu noszenia na paznokciach zaczęły się pojawiać starte miejsca, odpryskiwać lakier zaczął po dwóch dniach, właściwie chcąc, żeby paznokcie wyglądały ładnie musiałam co trochę domalowywać jakieś odpryskujące elementy.
Ocena: na tą chwilę, za ten lakier na bank nie zapłaciłabym 55 zł. Zrobie drugie podejście z utwardzaczem, ale na ten moment jestem na NIE! Niesetety:/
A teraz… Keep Calm & Carry On 🙂