Śliwki to łączący element lata i początku roku szkolnego, kiedy już się wszystkim wydaje, że idzie jesień wtedy czas na tartę. Pyszną i najlepszą podawaną na ciepło:)
Składniki:
25 dag mąki pszennej
10 dag cukru brązowego
15 dag masła w kawałkach
1 łyżeczka oleju
Nadzienie:
1 kg śliwek, miękkich i soczystych – w oryginale śliwka francuska lub włoska, ale nadaje się również dąbrowicka i miękka, dojrzała mieszana śliwka
3 łyzki cukru brązowego
3 łyżki kaszy manny
troche wiórek masła
Przede wszystkim, mąkę, cukier, masło i olej ugniatamy na zwartą masę, pozostawiamy w temp. pokojowej na 20 min.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, wypróbowałam i wiem, że to akuratna temperatura. Kroimy śliwki na ćwiartki.
Formę smarujemy masłem i wykładamy ciastem, można nakuć widelcem ciasto, następnie wierzch ciasta sypiemy kaszą manną, aby ta wchłoneła sok ze śliwek.
Układamy śliwki skórką do ciasta, w okrąg zaczynając od brzegu.
Po ułożeniu śliwek, kilka wiórek masła i sypiemy cukrem brązowym.
W piekarniku pieczemy 30 min, śliwki muszą puścić sok, ciasto delikatnie musi się zarumienić.
Ciasto najlepiej smakuje na ciepło, pycha!!! Zdecydowanie słodkie co nieco na sobotni wieczór:)
Życzę smacznego!!
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂