Od jakiegoś czasu jestem zarejestrowana na portalu Streetcom, gdzie właśnie ostatnio zakwalifikowałam się na Ambasadorkę Playboy, jeśli chodzi o balsamy nawilżające.
I ku mojemu zdziwieniu:) oczywiście pozytywnemu, dostałam paczuszkę Ambasadorki:)
Oczywiście z książeczką, w której są wszystkie wiadomości czyli na przykład, że powinno się informować prawdę czyli jeśli nie podoba mi się to powinnam to powiedzieć, to mi się podoba. Do tego otrzymałam ulotki do rozdania i próbki balsamu dla koleżanek. To naprawdę zachęcające, w ten sposób mimo, że wyrażę swoją opinię na temat tych balsamów to każdy może samemu ocenić Playboy 24h nawilżenia.
Dwa balsamy Playboy, które otrzymałam to: Playboy Vip i Play it sexy. Vip jest rozświetlający o zapachu orchidei, natomiast play it sexy ma woń waniliową i ma za zadanie otulić skórę. Na pierwszy rzut „nosa” do gustu przypadł mi balsam play it sexy, ale nie skreślam zapachowo tego drugiego oczywiście. Do tego sprawdziłam konsystencję i wchłanianie narazie tylko na dłoniach i stwierdzam, że konsystencja jest normalnego balsamu, ale nie za gęsta, wchłanianie następuje bardzo szybko i balsam nie zostawia tłustego filmu, skóra ewidentnie została posmarowana, ale nie jest to lepkie czy tłuste. Do tego zaraz po posmarowaniu, skóra staje się mocno wygładzona.
W tej chwili nie mam innych spostrzeżeń. Jak tylko będę miała więcej informacji, chętnie się z Wami nimi podzielę:)
A teraz….Keep Calm and Carry On 🙂
Post powstał przy współpracy z portalem Streetcom.pl (www.streetcom.pl)