Włosy latem są często w opłakanym stanie – słońce nie jest niestety dobre dla naszych włosów. Większość z nas nie ma czasu, mycie głowy równa się szybkim dwukrotnym myciem bez większego myślenia. Następnie często jest obecna suszarka – bo szybciej będę gotowa, modelowanie – będzie lepiej włos wyglądał. A gdzie ochrona włosa przed gorącym powietrzem z suszarki lub przed promieniami słońca? !
No i oczywiście ja się tu mądruję, a sama ochronnej odżywki nie stosuję. Ale stosuję każdorazowo jakiś rodzaj odżywki. Nie muszą to być maski do włosów, wystarczy lekka odżywka. Zawsze włos będzie lepiej odżywiony, nawilżony i gładki. Ważne jest też żeby zarówno odżywkę jak i szampon wybrać dobrze do swoich włosów.
I tak też:
1)włosy farbowane – szampon regenerujący często jest też przeznaczony typowo dla włosów farbowanych i chroni kolor przez co dłużej utrzymuje się na włosach; odżywka regenerująca lub dla włosów zniszczonych, nie jest powiedziane, że włosy są zdewastowane, ale farbowanie niszczy i to nie jest wielka nowina, oczywiście kwestia jest gdzie i jak są farbowane, tak czy siak odżywki tego typu są bardzo dobre dla włosów farbowanych, podwójnie odżywiają i wygładzają włos.
2) włosy naturalne – blond lub brąz – wszystkie przeznaczone do konkretnego koloru zawierają jakieś barwniki, co któryś raz mycie daje fajny efekt, ale dobrze też stosować szampony bez takich efektów koloryzacyjnych.
Pamiętamy, żeby wybierać szampony dla konkretnego typu włosów: przetłuszczających się jeśli faktycznie takie mamy, łamiących się, cienkich, puszących się itd. Tak samo odżywka, przy wyborze powinniśmy określić sobie do czego nam jest ta odżywka: wygładzenie, odżywienia, nawilżenia, zmniejszenia łamliwości, utrzymania koloru, dla rozdwajających się końcówek itd.
Czego ja używam i czego używałam, co jest dla mnie fajne i czego więcej nie kupie.
W tej chwili na mojej półce w łazience znaleźć można:
Szampon Clear odżywcza pielęgnacja skóry głowy, nutrium 10 – witaminy i minerały. Do włosów zniszczonych i farbowanych. Konsystencja nie mocno gęsta, przez co wystarczająco szamponu wylewa się na rękę, zapach szamponowy typowy. Lubię ten szampon, nie powoduję obciążenia włosów, fajnie się myje, odżywia. Cena: ok 20 zł/ 400 ml, wydajny, więc na długo wystarcza.
To próbki jakie dostałam, L’Occitane – została mi odżywka, 5 olejków, pachnie świeżo, nie jest rzadka, nie zauważyłam jakiegoś oszałamiającego efektu po użyciu, prawdopodobnie jej nie kupię, uważam, że cena jest za duża w kontraście do jakości. Cena regularna: ok. 70 zł / 200 ml. I druga próbka to nowość Yves Rocher, szampon – żel pod prysznic Retropical, zapach przyjemny, ale bardziej się nadaje jako żel niż jako szampon. Cena: ok. 8 zł / 200 ml.
To natomiast jest odżywka, którą kupiłam ze względu na keratynę. Gliss Kur Ultimate Oil Elixir, ekspresowa odżywka regeneracyjna. Do włosów zniszczonych i przesuszonych. Jest to odżywka bez spłukiwania. Nie jestem wielbicielką tego typu odżywek, ale ta jest całkiem fajna, ślicznie pachnie, fajnie się rozprowadza, ale chyba mimo wszystko jest trochę słaba dla włosów długo farbowanych. Tak czy siak, korzystam z niej każdorazowo po myciu włosów, raz na jakiś czas używam odżywki do spłukiwania, w tej chwili tej z L’Occitane. Raz na czas oznacza co najmniej raz na tydzień. Cena: 15 zl/ 200 ml – na długo wystarcza.
Poza tym czasem jak bardzo mam ochotę modelować włosy używam pianki:
Diamond Nivea – fajnie rośnie piana, mocno trzyma, raz na jakiś czas może być, ja zazwyczaj nie używam wogóle pianek do włosów, a z tej akurat jestem zadowolona.
Poza tym używam częściej lakieru do włosów i tak, jeden mam w domu i nigdy nie będę chyba chciała go zamienić na inny, a drugi czyli wersję mini mam w torbie w razie potrzeby.
Wellaflex extra strong – to wersja mini, mocno trzyma,jest to dla mnie wystarczający lakier do włosów w sytuacji, kiedy nie ma mnie w domu, a jakiś niesforny kosmyk włosów wysupłał mi się z fryzury. Cena: ok. 5 zł / 75 ml. Silhouette lakier extra strong to rewelacyjny lakier, nie zostawia dziwnej powłoki, rozczesuje się go świetnie i jak nie chce go już miec na głowie dłużej czeszę włosy. Cena: ok. 35 zł / 500 ml. Wydajny i świetnie utrwalający!
Preparat jaki często używam to Elseve Color-vive. Pachnie fajnie, świetnie się nim myje głowę, utrzymuje kolor na bank dłużej.
Wcześniej jeszcze używałam produkty Pantene, co do szamponów jeszcze nie jestem przekonana, jeśli chodzi o odżywki,są całkiem fajne.
Miałam w zeszłym roku jeszcze maskę – odżywkę Gliss Kur – byłam bardzo zadowolona, efekt odżywienia był o wiele lepszy, gdy maskę trzyma się dłużej na głowie. Miękkie włosy i nawilżenie na bank da się zauważyć.
I jedna rzecz, którą testowałam ostatnio to maseczka Oriflame ze słonecznikiem i borówką do włosów farbowanych, efektów wogóle nie zauważyłam, pachniała, hmm…dziwnie, nie padłam z wrażenia.
Cena uważam, że za duża jak na taką maseczkę: 17 zł / 150 ml.
Jak pojawią się jakieś nowości – będę informować. Jeśli macie swoje typy do przetestowania, chętnie przeczytam.
A teraz…Keep Calm & Carry on:)