Jeśli jesteście ze mną już od jakiegoś dłuższego czasu to na pewno pamiętacie, że latem zeszłego roku zostałam ambasadorką marki Le Petit Marseillais dzięki czemu mogłam wypróbować i zrecenzować żel pod prysznic kwiat pomarańczy i mleczko do ciała migdałowe (tu). Aktualnie ponownie mogę cieszyć się paczką od LPM i rozkoszować się nowościami zapachowymi firmy.
Tym razem firma zaskoczyła mnie mocno przesyłką, w środku znalazłam oczywiście próbki do rozdania, karty z hasłem do logowania dla moich przyjaciół, jak również dwa duże żele…ale miały zaklejone nazwy.. Dodatkowo opaskę na oczy, która zdecydowanie przyda się dla wypoczynku. Zadanie było proste, zasłonić oczy i zgadnąć jakie posiadam zapachowe wersje żeli.
I…Nie zgadłam, znaczy częściowo tak…Bo główną nutę cytrusową odgadłam, ale werbena i grejpfrut trochę mnie zmyliły, teraz po obwąchaniu obu nie miałabym złudzeń, zgadłabym.
Otrzymałam dwadzieścia próbek żelu kwiat pomarańczy i dwadzieścia mleczka migdałowego do rozdania.
Ale najbardziej ciekawią mnie nowości zapachowe: pomarańcz z grejpfrutem i cytryna z werbeną. Ta ostatnia jednak zapachowo do mnie nie przemawia, głównie ze względu na werbenę. Nie przepadam za ziołowymi zapachami.
Recenzję oczywiście umieszczę jak tylko potestuje przez chwile żele. A Wy miałyście już wcześniej styczność z firmą prowansalską, a może macie jakiś ulubiony zestaw zapachowy tych produktów?
A teraz…Keep Calm and Carry On:) i rozkoszować się zapachem prowansji!
Post przy współpracy z Le Petit Marseillais.