1,2K
Wersja kolorystyczna Sally Hansen Fuchsia Power.
To róż, ale nie jakiś dający po oczach, intensywny róż, ale stłumiony.
Lakier ma fajny pędzelek, wąski, ale nie malutki. Kolor mocno intensywny, napigmentowany. Trwałość jest dobra, bez top coat’u 4 dni spokojnie wytrzymuje. Top coat wydłuża trwałość do ponad tygodnia.
Odżywka jakiej tym razem użyłam to L’Oreal 7 in 1, nie przepadam, ale muszę wykorzystać.
Następnie dwie warstwy fuksjowego lakieru i top coat’u na wierzch.
Jak zwykle mój ulubieniec Seche Vite.
Kolor wiosenno – letni jak nic. Mnie osobiście bardzo się podoba. Polecam lakiery Sally Hansen, trwałości i gama kolorystyczna – bajka!
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂