Dziwny jest ten świat

przez j
0 komentarzy

Pandemia nabiera prędkości i choć ja swoim małym rozumkiem nie jestem w stanie wszystkiego wirusologicznie ogarnąć, wiem, że  nie jest dobrze i wbrew temu co rząd twierdzi wcale to jakoś prędko nie ulegnie zmianie.

Ale to nie to zaprząta mi głowę przez ostatni czas.
Kto był łaskaw w tak ciężkim czasie wprowadzać zmiany w tak kontrowersyjnej sprawie dla społeczeństwa jak aborcja?? Kto śmiał zaprzepaścić kompromis działający od ponad 20 lat?! Już nie mówiąc o tym jak można podnieść rękę na prawa kobiet, które ustalmy i tak nie były mocno liberalne??
Z dnia na dzień obserwuję co się dzieje na ulicach polskich miast. Widzę tą determinację walki w oczach kobiet. Widzę niezadowolenie i smutek. Widzę to jakże niecenzuralne wkurwienie. Niestety czasy bycia grzecznym wydają się być przeszłością.
Ci co mnie znają lub już od dłuższej chwili czytają ten blog wiedzą, że jestem realistką i to z krwi i kości, do szpiku kości wżarty we mnie realizm mówi mi, niestety, że protesty, awanturowanie się i co gorsza, zdanie tak wielkiej części społeczeństwa, nic nie zmieni. Choć moje serce głęboko wierzy, że będzie to wielki krok do zmiany niczym po obaleniu muru berlińskiego…

Tak czy owak, w 2016 roku brałam czynny udział w protestach, nie wiedząc nawet, że nie idę sama, a z córką. Zarówno wtedy, jak i w 2018 roku i teraz jestem za wolnym wyborem. Za decydowaniem o sobie, o swoim ciele i o ewentualnym bohaterstwie. Bo tak zdecydowanie się na urodzenie dziecka, które jest skazane na natychmiastową śmierć zaraz po porodzie, umieranie w katuszach bólu przez kilka dni od urodzenia lub urodzenie martwego płodu jest wyczynem, który zasługuje na wielki szacunek, jest to poświęcenie, którego osobiście nie mam pewności,  czy bym się podjęła. Ta rysa na sercu, która zostaje, a której czas nie uleczy to heroizm w czystej postaci.
Jakim zatem prawem o tym czy kobieta ma poddać się takim torturom, ma decydować facet, który nigdy nie będzie w ciąży i nie będzie zaznawał uroków tego stanu, które nie zawsze są cudowne. Który nigdy nie poczuje bólu porodu. Czemu o tym ma decydować kobieta, która nie została matką z własnego wyboru lub z powodów medycznych. Czemu mają o tym decydować ludzie, według których jedyna wada genetyczna lub sytuacja w której do tej pory dokonywano aborcji eugenicznej to zespół Downa?! Ja się pytam jak to możliwe, że ich mózgi nie dopuszczają do siebie wiedzy mądrzejszych lekarzy? Czemu nie słuchają głosu obywateli, którzy ich wybierali, dla których pracują?!?

Jest to dla mnie niepojęte. Dlatego zawsze będę popierać wolny wybór ludzi. Nie musicie się zgadzać ze zdaniem innych, ale Waszym obowiązkiem jest tolerować ich zdanie i dać prawo decydowania o sobie. Ci wszyscy przeciwnicy aborcji spłycają sprawę do aborcji na życzenie, powołując się na Boże prawo. A czy wzięli pod uwagę, że nie wszyscy wierzą w Boga?!?  Straszenie ich piekłem czy czyśćcem, brakiem rozgrzeszenia to jak straszyć ich misiem pluszowym czy innym komarem. Pozostawcie ludziom wybór i ich sumienia w spokoju. Nie mieszajcie w świecki świat, Waszego kościelnego.

Będę zawsze za wolnym wyborem, moja córka ma do tego prawo, nie chciałam dla niej świata pełnego hipokryzji, którą widać z dnia na dzień coraz bardziej. Nie chcę, żeby za chwilę nie mogła narysować tęczy, bo komuś się to nie spodoba czy też nie chcę, żeby ktoś Jej narzucał kogo ma lubić, szanować, jaki kolor pasuje Jej czy chociażby co przystoi dziewczynce, a co nie, bo nie jest chłopcem.
Wsadźcie sobie tą swoją politykę w dupę. Odwalcie się od moich praw i praw wszystkich ludzi bez względu na płeć.

Chcę wolnego kraju, w którym chce żyć. Bo na ten moment wstyd mi powiedzieć, że jestem kim jestem i jestem skąd jestem. Jako nauczyciel powinnam edukować, a tego z roku na rok też mi zabraniają. Nie o wszystkim mogę powiedzieć. Nie mogę wyrazić swojego zdania, a o tolerancji też najlepiej nie mówić.

Walczcie!

Keep Calm and Carry On:)

0 komentarzy
0

You may also like

Napisz komentarz