Wszędzie pełno poleceń dotyczących pędzli, ja swoich nie wymienię. Oto moja zgrana „pędzlowa” paczka 🙂
1. Inglot 21 T do podkładu, stary typ, pisałam o nim już tu, cena: ok. 35 zł (link)
2. Inglot 16BJF do pudru, ścięty – uwielbiam go:) Ścięcie włosia umożliwia naprawdę fajną aplikację pudru, cena: ok. 35 zł ja trafiłam na promocję
3. Glossybox – z ostatniego pudełka – do bronzera i różu, ja go używam do brązera cena: ok. 30 zł dostałam w pudełku (link)
4. do cieni – są różne:)
1) to pędzelek do kresek, który dostałam w zestawie z eyelinerem Maybelline cena: ok. 28 zł (link)
2) mój stary i już obskubany pędzelek, który używam do ciemnych cieni – Donegal cena: ok. 6 zł (link)
3) Beauty for you – używam do zagięcia w powiece cena: ok. 16 zł (link)
4) mój ulubiony puchacz czyli do nakładania cieni ecotools cena: ok. 17 zł również kupiłam w promocji (dostępny jest w rossmanie)
5) do rozcierania cieni essence cena: ok.9 zł (dostępny w hebe)
5. do różu:) Catrice wg polecenia Pana Wizażysty:) cena: ok. 16 zł (link)
Wszystkie bardzo lubię, dobrze mi służą, oczywiście pamiętam o ich czyszczeniu, bez tego mogłyby nie przetrwać:)
A teraz.. Keep Calm and Carry On 🙂