30 listopada 2013 roku wziełam udział w Igraszkach Kosmetycznych w Warszawie, organizowanych przez trzy urocze osóbki: Elę (kuna domowa), Gosię (cosmefreak) i Patrycję (smykusmyk). Miałam przyjemność tam być, dzięki losowaniu małą rączką Tymona (link).
Tak też rano w sobotę andrzejkową poleciałam prawie na skrzydełkach na Dworzec Kaliski, aby udać się do stolicy. I po 2 godzinach jazdy pociągiem, gdzie za oknem tylko kropiło, dotarłam do Warszawy, która przywitała mnie ulewą.
Po atrakcjach jakimi było dla mnie zakup biletu w automacie i wielkiego szoku połknięcia przez kasownik mojego automatu, dotarłam do miejsca umówionego czyli do Gold Water Blue gdzie już czekały na nas organizatorki:)
Pierwszy głos zabrał Prezes firmy w której miałyśmy możliwość się spotkać, Pan Wojciech Karwowski, który opowiedział nam o firmie, jej ideologii czy też o tym jak powstają kremy tej firmy.
Naprawdę bardzo fajnie się słuchało takiej kompetentnej osoby jak Pan Wojtek.
Tu się dowiedzieliśmy jak ważne są składniki w kremie, czym jest colostrum, na co wpływa i czemu jest nam do tego potrzebna koza z ustaloną dietą czyli specjany rodzaj siemienia lnianego jedząca. W efekcie – chyba dobrze by było mieć kozę:) Więcej jednak o firmie i kremach opowiem przy okazji recenzji produktu, ale samo słuchanie o produktach już mnie zachwyciło, więc mogę powiedzieć, że na początek warto poczytać o tych produktach.
Kolejną osobą, która zabrała głos była Pani Agata Wrona z Bare Minerals, firmy amerykańskiej, która słynie z dobrej jakości kosmetyków, mogliśmy zarówno posłuchać o produktach tej firmy jak i popatrzeć na wykonywany makijaż tymi preparatami, jak również dotknąć, wypróbować i się oczywiście pozachwycać paletkami, kolorami i wszystkim co wpadło w oko.
Firma może na naszym rynku długo nie jest bo kilka lat, ale na świecie zdecydowanie więcej. Są to kosmetyki mineralne, lekkie, nie zapychające porów, satynowa konsystencja i piękne kolory, do tego ujmujący zapach kosmetyków zachęca do używania.
Trzeci, również super, był Michał z prezentacją dotyczącą kontrowersji będących ostatnio na blogch czyli parafina, parabeny, SLS czyli troche wiedzy czemu to wcale nie są takie straszne terminy jak je opisują.
Michał jest jednym z autorów blogu Twoje Źródło Urody i naprawdę ciekawie opowiadał o faktycznym stanie terminów, których tak się wszyscy boją. Bo to zdecydowanie my piszący w tym świecie wirtualnym różne rzeczy wpływamy na postrzeganie niektórych elementów. I bardzo się cieszę, że jednym z elementów była taka merytoryczna dyskusja i prezentacja.
Kolejno pojawiły się Panie Ewa i Ola z Gosh’a i Lumene, które zaprezentowały nam trendy na karnawał 2013/2014 i nowe produkty tych firm.
Jednocześnie mogłyśmy zobaczyć, jakimi produktami możemy wykonać makijaż z podanych trendów. A wg Gosh’a trendem będzie smokey eye, mocniejsze, ale również to delikatniejsze, barwy czerni, brązu, fioletu i granatu. Po tej prezentacji, trzy dziewczyny miały wykonany makijaż.
Ostatnim etapem, na którym już nie pozostałyśmy z Zuza (unusual blog) ze wzg. na transport i Ewelinę, która już na mnie czekała w Starbucksie:), była prezentacja dotycząca jakości blogowania.
Spotkanie było świetne, poznałam kilka osób, mam nadzieję, że nadal w świecie wirtualnym będziemy mieć kontakt, a i na innych blogowych spotkaniach się zobaczymy.
Obecne blogi to:
www.mrmajlajf.blogspot.com
www.kosmetykibeztajemnic.p
www.o-ironio.blogspot.com
www.kaczkazpieklarodem.blogspo
www.alejestem.pl
www.make-up-today.com
www.sweet-and-punchy.blogspot.
www.momenturody.pl
http://blogmoniszona.blogspot.com/
http://subiektywna-ja.blogspot.com/
www.bazarekkosmetyczny.blogspot.com/
www.mums-in-heels.blogspot.com/
http://sameprzyjemnosci.blogspot.com/
www.goodtotry.blogspot.com/
www.tbof.pl/
www.dezemka.blogspot.com/
http://nataliya-jesttakiemiejsce.blogspot.com/
http://www.beautyness.pl/
www.arsenic.pl
http://un-usual.blogspot.com/
Wszystkie naładowane pozytywną energią zostałyśmy jeszcze obładowane superprezentami:) Aż nie mogę się doczekać aż wszystkie przetestuję:)
I jeszcze jedna dawka zdjęć:)
A na koniec sobotniego dnia Mango juice – zakochałam się – pychota!!!
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂
PS. A wszystko dzięki naszym sponsorom:)