Przez pewien długi czas miałam mega problem z włosami, trzeba podkreślić, że takich to jeszcze nie miałam. Moje włosy są proste jak druty, aktualnie od kilku lat farbowane. Od około 1,5 roku puszą się i są matowe. Od czerwca 2015 roku moje włosy przeżyły koszmar – woda morska, wielkie słońce czyli polskie kolonie nad morzem i powtórka pogodowa w Italii. To wszystko spowodowało, że włosy miałam suche na wiór, pierzaste, łamiące się i generalnie wyglądały jak przepalone. Więc w sierpniu podjęłam decyzję szybką i impulsywną – ścinam. I tak też z długich włosów nagle miałam do uszu… Nie będę mówiła, że mi się to podobało, bo nie, ale nie było wyjścia. I od tego czasu nadal nie mogę doprowadzić ich do stanu idealnego – puszące się, poszarpane, wypalone, matowe i nie wiem jaki jeszcze przymiotnik podać..Generalnie KOSZMAR… i dla mnie wyglądałam jak szczotka w którą strzelił piorun…Chyba, że były związane…
Czyli wyglądały tak:
Prawda, że szczotka?!
I tak przez ponad miesiąc chodziłam i się zastanawiałam – robiłam co mogłam, olejowanie, odżywki, olejki, jedwabie itd……..Ze znikomym rezultatem…
No i natknęłam się na stronę łódzkiego fryzjera i popłynęłam w marzeniach o iście gładkich włosach – jeden minus cena! Niestety cena zaczyna się od ok. 350zł – uzależnione jest to od tego jakie mamy włose, jakiej długości, jaką robimy keratynę i ile trzeba zużyć produkt. Dlatego od razu się nie zdecydowałam, musiałam to przetrawić. Mówię tu o salonie Hair Studio Wiktora Szewczyka, o którym już rozpisywała się Agnieszka z Agowych petitków (tutaj i tutaj znajdziecie Jej recenzje).
Tak czy siak, stwierdziłam, że nie jestem w stanie pomóc swoim włosom, nie ma opcji, żebym doprowadziła ich sama do stanu użyteczności publicznej, że nie dam rady nieważne ile oleju czy odżywki w nie wetrę… Więc się zdecydowałam i umówiłam się na regenerację keratynową.
Cóż to takiego ta keratyna i regeneracja keratynowa / prostowanie keratynowe?
To nic innego jak nałożenie na bardzo dobrze oczyszczone włosy keratynę, najlepiej naturalnej. Poddanie jej wysokiej temperaturze przez wprasowanie jej w strukturę włosa za pomocą prostownicy. I co ma na celu wygładzić, wyprostować, zregenerować strukturę włosa, nabłyszczyć. Są dwa rodzaje keratyny – regenerująca i mocniejsza czyli prostująca. Wiadomo, że zależne jest to co chcemy osiągnąć – osoby mające kręcone, falujące włosy chcą mieć proste, więc ten efekt uzyskają dzięki keratynie prostującej.
Ja chciałam, żeby włosy wyglądały na zdrowe, żeby były wygładzone. Ale przez to jak wyglądały początkowo (szczotka z piorunem w połączeniu) to musieliśmy zastosować silniejszą keratynę czyli prostującą.
Jak wygląda procedura?
Myjemy włosy silnie oczyszczającym szamponem włosy, pozostawiamy je na dłuższą chwilę na działanie szamponu. Następnie osuszamy ręcznikiem, tak aby jak najmniej wody miały w sobie, co by nie rozcieńczać keratyny. Następnie za pomocą grzebyka nakładamy keratynę na włosy. Słyszałam wiele opinii, że to strasznie śmierdzi, że wydziela straszne opary itd, że oczy łzawią. Może jeśli keratyna jest chemiczna, nie w moim przypadku. Miałam przeprowadzany zabieg na produktach True Keratin. Owszem, gdy włosy z keratyną znalazły się blisko oczu to mogło być delikatnie drażniące, ale bez przesady. Zapach produktu ok, nawet całkiem przyjemny. Po nałożeniu keratyny, suszymy głowę. Następnie prostujemy włosy prostownicą. Koniec.
Co dalej?
A więc nie myjemy włosów 48h, ja idę na pierwsze mycie do Wiktora. Tam ma pokazać mi również, co i jak działać, aby keratyna za szybko się nie wpłukała. Najlepiej używać produktów z keratyną bez SLS, parabenów i innych takich. Oczywiście najlepiej firmy, której keratynę mieliśmy nałożoną.
Przez 48h pierwszych nie wolno wiązać czy spinać włosów, narażać ich na styczność z wodą. Nie można ich zakładać za ucho czy na włosach trzymać okularów – bo nam się tak włosy odkształcą i zostanie tak. Więc walczymy same ze sobą.
Jakie są efekty zaraz po?
Myślę, że tu nie ma co pisać, wystarczą zdjęcia:)
Prawda, że wygląda obłędnie?! Ja jestem zauroczona efektem:) Jeśli chodzi o samego wykonawcę zabiegu:) To jeśli nie będę zmuszona to nie pójdę do innego fryzjera:)
A teraz….idę się zachwycać dalej:) Keep Calm and Carry On 🙂
Photo made by Wiktor 🙂
2 komentarze
Czesc, ja tez prostowalam wlosy true keratin. Czy nie masz wrazenia ze wlosy po umyciu sa jakby tluste? Czekam na odpowiedz, pozdrawiam 🙂
Zdecydowanie, na samym początku wrażenie jest jakby włosy były obciążone bądź tłuste, w moim przypadku szybko wrażenie minęło:) Pozdrawiam