Wakacje w pełni, pewnie duża część z Was już powróciła z wakacyjnych wojaży, kolejna część już wyjechała, a ja wyjeżdżam dopiero 3 sierpnia i już nie mogę się doczekać. Gdzie jadę? Do Włoch, a dokładnie do Bergamo niedaleko Milanu.
źródło: weather-forecast.com
Zatem dla samej siebie i trochę dla Was krótki wstęp cóż to za miejsca, co można zwiedzić itd:)
źródło: en.zaniviaggi.it
Bergamo to miejscowość w Lombardii. Wiele znanych osobistości włoskich się tam urodziło. Nie jest to największe miasteczko, mieszka tam około 120 tysięcy osób. Miasteczko wyposażone jest w stacje kolejową i lotnisko. Część miasta aktualnie zwana Alta sięga czasów XII wieku i chodzi tu o udokumentowane ślady osadnictwa. Podobno założenie miasto przypisuje się Celtom. Ale to Rzymianie utworzyli nazwę Bergomum, która została tylko lekko zmieniona na aktualną. W 1098 roku miasto przeciwstawia się rządom Longobardów i w 1165 staje się częścią ligi Lombardzkiej. W 1428 roku zaś zostaje podbite przez Wenecką Republikę. A w 1815 staje się własnością Austrii do lat 1850 kiedy to na nowo wchodzi w skład Włoch.
źródło: cheapestcarhireitaly.co.uk
Miasto podzielone jest na dwie części: starą (alta) i dolną (bassa). Oczywiście, w części starej mamy o wiele więcej do zwiedzania. Mury obronne, Plac miejski Piazza Vecchia, na którym stoi z XVI wieku pałac publiczny najstarszy we Włoszech zwany Palazzo della Regione i po drugiej stronie kolejny pałac Palazzo Nuovo – z biblioteką historyczną Angelo Mai. Mamy też Piazza del Duomo z kaplicą Capella Colleoni oraz katedra św. Aleksandra. Bazylika jak w każdym włoskim mieście – Santa Maria Maggiore budowana na przełomie XII- XIV wieku.W części dolnej mamy galerię sztuki (Accademia Carrara) i wiele kościołów.
źródło: tr.wikipedia.org
Słyszałam opinie, że Bergamo jest jednym z ciekawszych miast, z bogatą historią i wspaniałym miejscem na spędzenie kilku relaksujących wakacyjnych chwil.
Zatem już nie mogę się doczekać:) Do tego dochodzi prawdziwa włoska kuchnia i można pewnie się zakochać w tym miasteczku:D
A teraz…w oczekiwaniu… Keep Calm and Carry On:)