Będąc na Igraszkach otrzymałam Krem CC Lumene, który ma za zadanie: być podkładem, korektorem, primerem, rozświetlaczem, ma się długo nosić i zawiera ochronę SPF 20. Mój kolor, który dostałam to medium. Początkowo myślałam, że jest za ciemny, ale delikatnie jaśnieje po nałożeniu. Dość rzadka konsystencja, tworzy delikatnie satynową powłokę, dobrze się stapia ze skórą. Krycie ma średnie, tzn. przy moich niedoskonałościach skóry potrzebuje miejscami dwóch warstw, aby ukryć wszystko. Mimo to jest to krem długotrwały, dziś nałożyłam o 12, zmyłam o 22, całe 10 godzin i było całkiem dobrze. Krycie zachowane. Rozświetlenie faktycznie daje. Zdecydowanie zdrowsza cera, tak mi się wydaje. Chętnie jednak wypróbowałabym kolor light. Cena to ok. 69 zł/ 30 ml.
Do tego do kompletu puder prasowany również z serii CC Lumene, również 6 w jednym, ma na celu neutralizować zaczerwienie, wyrównać ton skóry, satynowe wykończenie / mat, nawilżenie, długotrwałość i doskonałe wykończenie makijażu. I faktycznie te dwa produkty są razem świetne. Super gąbeczka dołożona do pudru, faktycznie wyrównuje koloryt, wykończenie jest doskonałe i zdecydowanie nie zapycha porów. Co do zaczerwienień nie mogę się odnieść, bo mam nieliczne zaczerwienienia. Cena ok. 45 zł / 10 g.
Zdecydowanie należy podkreślić, że komplet sprawdza się. Efekt bez tego pudru prasowanego, może niestety nie jest tak długotrwały.
Ilość punktów: 5/5 U mnie się sprawdził, a ostatnio nic innego nie nakładam na twarz. Warte spróbowania.
A teraz seria zdjęć twarzy.
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂