W Biedronce ostatnio były dostępne maski żelowe firmy Purederm, zakupiłam takową w wersji hydro pure gel mask – rozświetlająca. Koszt to ok 6-7 zł.
Maska w sobie miała dwa płaty na górną i dolną część twarzy, aby nałożyć maskę, trzeba było pozbyć się ochronnej folii.
Następnie doczepić do twarzy, maska była dość mocno nawilżona jakąs substancją, a to powodowało, że maska po prostu spadała powolutku z twarzy.
Na zdjęciu widać, że niecała maska jest dobrze przygładzona, w miarę wchłaniania się preparatu, przylegała coraz lepiej.
Na kolejnych zdjęciach, przy dobrym przyjrzeniu się, widać już, że maska jest np na nosie wchłonięta. Na tych zdjęciach jestem już po 25 minutach od założenia. Wchłonięcie najbradziej miało miejsce na czole, nosie i brodzie. Poliki jak zawsze nic:)
Efekty:
nic specjalnego, rezultatów nie widzę, ani to rozświetlone ani nawilżone. Owszem fajnie posiedzieć w masce!
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂