Jak dobrze pamiętacie, dzięki TRND miałam możliwość testowania produktów Aussie i podzielenia się miniaturkami z innymi. Część jak wiecie poszła do moich znajomych, a dwa zestawy do Was:) Czas jednak na to, żebym sama stwierdziła tutaj czy polecam czy nie:)
Aussie to marka stworzona, aby czynić cuda. Wersji Aussi jest kilka: Frizz dla niesfornych kosmyków, Aussome Volume, aby nadać uniesienia, Colour Mate dla włosów farbowanych, Mega instant dla zmęczonych i słabych włosów, Luscious Long dla włosów długich i oczywiście Miracle Moist czyli wersja, którą dane mi było testować czyli dla włosów przesuszonych.
Wiadomo, że jak się farbuje, suszy suszarką to włosy chcąc czy nie chcąc i tak się wysuszą. U jednych bardziej u innych mniej. Ale mimo wszystko efekt jest podobny. Skład z australijską miętą czy z olejkiem z orzechów macadamia czynić ma cuda.
Co warto podkreślić, urzekająca jest kampania – cuda, marzenia. Hasła przewodnie np. for a bit unhappy hair – moi drodzy, kto pisze, że odżywka czy szampon jest dla troszkę nieszczęśliwych włosów?! Dla mnie bomba, od razu mnie kupili! Personifikacja staje się realna:) Do przetestowania miałam cztery produkty i o nich będę dziś się rozpisywać.
1. Miracle Moist Szampon
Zawartość pełnego produktu to 300 ml, szampon o lekkiej konsystencji, perłowy żółty kolor szamponu i dosyć oryginalny zapach mnie zniewalają. Oczywiście, jeśli chodzi o zapach, albo ktoś polubi albo nie. Moja koleżanka porównała zapach do gumy balonowej lub oranżady, mnie ani jedno ani drugie w tym kontekście nie pasuje. Ale zdecydowanie ten zapach mi osobiście się bardzo podoba, Wydajność jest duża. Wystarczy trochę szamponu, aby uzyskać dużą pianę. Włosy po kilkukrotnym użyciu są wygładzone i zdecydowanie miękkie. Moje włosy nie są jakieś okropnie problematyczne, ale podczas używania tego szamponu, moje włosy przy trzecim dniu nadal nie wyglądają najgorzej. Cena szamponu to ok.25 zł regularna cena i w promocjach 19,90 zł za 300 ml, dostępność w Rossmann. To chyba jedyny minus – nie kupimy tego szamponu w osiedlowej drogerii. Cena dla niektórych będzie wygórowana, ale powiem Wam, że szampon wart jest swojej ceny.
2. Miracle Moist Odżywka
Do każdorazowego stosowania, nie obciąża włosów, konsystencja dość gęsta. Pojemność 250 ml, również bardzo wydajny. Naprawdę wystarczy niewielka ilość naniesiona na włosy, aby efekt był podwójny. Wygładzone włosy, podatne do układania. Efekt jest taki, że moje końcówki nie są sztywne i suche. Nawet rozdwojenia nie widzę. Oczywiście jest to odżywka do spłukiwania. Cena ok. 25 zł, dość dużo, ale spokojnie, ta ilość spokojnie wystarczy na kilka miesięcy, nawet przy ciągłym stosowaniu. Ja mam długie włosy, od 4 tygodni stosuje ten zestaw, a zużycia nie zauważam.
Ocena 5/5 z czystym sumieniem.
3. 3 Minute Miracle Intensywna odżywka
Pastelowo brzoskwiniowa odżywka, gęstsza od odżywki standardowej. W składzie ma balsam z melisy (mięty) australijskiej. Korzystam z niej raz na tydzień, mocno nawilżająca i odżywiająca. Moje włosy, aż takiego nawilżenia nie wymagają. Ale moim zdaniem po użyciu tej odżywki włosy pomijając wygładzenie i miękkość, są lekkie, bardziej nabłyszczone. Pojemność 250 ml, cena 29,90 zł. Mimo wszystko uważam, że jest to świetna 3 minutowa odżywka do spłukiwania dająca natychmiastowy efekt odżywienia i wygładzenia.
4. Miracle Recharge lekka odżywka w spray’u
Jest to jedyna odżywka bez spłukiwania. Ze względu na to spłukiwanie, sceptycznie do niej podchodziłam. Nie wiem sama do tej pory czy zakupiłabym ją sama, faktycznie jest mega lekka, nie obciąża włosów. Ale faktycznie jest to swego rodzaju mgiełka odświeżająca. Efektów jak w przypadku pozostałych produktów nie zauważyłam. Owszem, ma się wrażenie, że włosy są odświeżone, ale poza tym nic. Nawilżenie owszem, ale przy stosowaniu pozostałych produktów nie ma potrzeby dodatkowo stosować tej mgiełki. Może przy odstawieniu odżywek, nawilżenie dawane przez mgiełkę było by zauważalne. Cena jest mi nieznana, ale zakładam, że cena będzie podobna do pozostałych czyli w okolicach 25-30zł za 250 ml.
Podsumowując: Zdecydowanie polecam ten zestaw kosmetyków do pielęgnacji włosów. Nawilżenie, wygładzenie, miękkość, podatność na układanie i blask – to efekty po używaniu tych kosmetyków. Cena dosyć wysoka, w porównaniu z innymi szamponami czy odżywkami. Mnie jednak jakość i wydajność zachwyca. Sumując oceny 5/5. Zapach tych kosmetyków utrzymuje się bardzo długo na włosach. Odżywione włosy są wizytówką:)
Efekt: Aussie makes miracles:) Cuda się zdarzają!
A teraz…Keep Calm and Carry On:)