Go Cranberry to jak dla mnie nowość na polskim rynku kosmetycznym. To linia produktów od firmy NOVA, ideą firmy jest tworzenie nowoczesnych i skutecznych produktów, których sami chcieli by używać. Zadowolenie klientów murowane. W zestaw, który otrzymaliśmy na Igraszkach wchodził krem do stóp. Opakowanie airless, który mnie się osobiście podoba bardzo. Nie ma problemu z wydostaniem się produktu, nie zanieczyszcza się zawartości. Fakycznie przychylam się do innych opinii na temat tego, że brakuje jakiegoś przezroczystego miejsca na tubce, bo nie widać, że krem się kończy – co mnie mocno zasmuciło, kompletnie się nie spodziewałam tego „końca”. Cena ok. 30 zł/50ml. Ale może zacznę od początku. Co mówi na producent o kremie.
Skład:
- ekstrakt z owoców żurawiny
- mocznik
- kwas glikolowy
- masło shea
- olej migdałowy
- olej winogronowy
- medilan
- witamina E
Co nam dają te składniki:
- pielęgnacja suche skóry stóp
- redukcja szorstkości
- wzmocnienie
- wygładzenie
- zmiękczenie
- natłuszczenie
- odżywienie skóry
Sumując piękne i zadbane stopy przy regularnym stosowaniu kremu.
Krem o kremowej, lekkiej, wyczuwalnie natłuszczającej konsystencji. Lekki, niedrażniący zapach, szybko wchłania się w skórę. Wystarczyło mi tego kremu na około 1 m-c, stosowałam go raz dziennie, wieczorem. Po dwóch tygodniach zauważalna poprawa, wygładzenie, zanik szorstkości stóp. Zdecydowanie po miesiącu można powiedzieć, że stopy są mocno nawilżone, wygładzone i odżywione.
Moja ocena: 5/5. Polecam wszystkim, którzy próbowali wszystkiego i nic nie pomogło. Kolejna kwestia, ten krem sam się prosi o stosowanie. Nie przepadam za smarowaniem stóp, zbyt często o tym zapominam, ale tym krem po prostu chce się posmarować:)
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂
1 komentarzy
W mojej ocenie ten krem równie dobrze się spisał 🙂