Po tylu latach życzenia urodzinowe powinny być czymś wyjątkowym. I tu zaczyna się problem, bo czego tu życzyć, gdy juz wszystkie życzenia zostały powiedziane lub kiedy wystarczy jedno spojrzenie w oczy, żeby wiedzieć czego się życzy.
Po tych latach, kiedy odbyło się miliardy rozmów telefonicznych, wylało się tysiące łez, wspierało się nawzajem i wiele, wiele innych rzeczy, które się razem dzieliło czy robiło. 11 lat temu nie myślałam, że będziemy razem właściwie dorastać, przeżywać swoje wzloty i upadki, pierwsze miłości i rozczarowiania, kolejne i nowe doświadczenia, że wspólnie, nawet przez telefon, będziemy się uczyć do matury. Tym bardziej, gdyby te 11 lat temu, powiedziałby mi ktoś, że będę Twoją Świadczynką, ciocią ( narazie tylko ) dla Violii to chyba bym nie uwierzyła.
Zatem przy tej okazji – dziękuję, że jesteś. I życzę Ci wszystkiego co już powiedziane i tego co niedopowiedziane, tego co oczywiste i tego co skryte. A życzę tego i więcej z całego serduszka i wierzę w to, że wszystko się spełni.
A teraz…Keep Calm and Carry On 🙂
1 komentarzy
Dziękuję Żabuniu:-) to już naprawdę 11 lat?? Matko,jak ten czas leci!!!